Wyruszyliśmy o ósmej rano pod przewodnictwem taty Antka, pogoda i dobre humory dopisywały. Mimo 27 stopniowego upału nikt nie narzekał. W mgnieniu oka wspięliśmy się na szczyt Kopytka. Uczniowie z uwagą wysłuchali legendy o św. Królowej Jadwidze. Zejście okazało się trudniejsze niż zdobycie szczytu.
Następnie dotarliśmy na miejsce ogniska, po drodze mijaliśmy leśne strumienie. Przeprawa na drugi brzeg kończyła się niekiedy mokrymi skarpetkami…..
Na leśnej polanie czekały już na nas mama Antosi i mama Eryka, Panie przygotowały smaczny posiłek. Tata Antka z harcerską zręcznością rozpalił ognisko za pomocą krzesiwa. Dzieci zjadły upieczone przez siebie pyszne kiełbaski i pianki. Jeszcze chwila na leśnej huśtawce i powrót do szkoły.
Podsumowanie wycieczki słowami uczniów: „Proszę Pani, taka wycieczka jest o wiele fajniejsza niż wycieczka do teatru”.